Patrz na NIE Oczy NIE Usta. Nie Patrz na Nos.

(to zmusza do intensywnego skierowania uwagi na oczy, nos i usta, być może PO tym widziałeś dłoń i futerko)

Psychologia poznawcza bywa zagwozdkowa.

„Prośba Skuteczniejsza Od Zakazu”

Wynika to z tego, że trzeba przetworzyć każde słowo, co już jest myśleniem o każdym słowie.

Taki paradoks.

Ale jak powiesz „Zrób to„, to wywołuje Efekt Reaktancji (efekt oporu). Przecząc unikamy tego.

 

Obywatele nie idźcie tą drogą” – Pójdą. 

Obywatelu idź w lewo” – powoduje potrzebę pójścia na prawo.

Bo jest efekt reaktancji wobec zakazu – nieświadomy mechanizm oporu (Aronson, 2012).

Ogólnie z psychologii społecznej jest taki myk, że biologicznie reagujemy oporem na przymus.

To jest trudne do powstrzymania, nawet w przypadku powstrzymania jest to interpretacja nałożona na wewnętrzną chęć oporu, który jest tą interpretacją powstrzymywany.

Było takie badanie, gdzie był „Zakaz X” i „Prosimy o przeciwieństwo_X„. 

To drugie było skuteczniejsze.

Na podstawie tego myślę, że gdyby ograniczenia prędkości nie były „maksymalną dozwoloną prędkością„, tylko „prędkością zalecaną„, to więcej osób jechałoby tyle ile zalecane, niż kiedy przyjmujemy – powyżej ilu jest zakazane.

Np. „zakaz parkowania” przed garażem działałby skuteczniej (w myśl teorii) jako „Proszę zaparkować obok, bo nie będę mógł wyjechać.

Podanie powodu również zwiększa skuteczność, bez względu na treść powodu (Cialdini, 2016).

Co do mandatów za prędkość – można założyć, że w razie negatywnego wydarzenia, niezastosowanie się do zalecanej prędkości ma znaczenie.

Psychologia Społeczna mówi, że jeśli ja unikam czegoś bo grozi mi kara, to gdy mam pewność, że nikt nie patrzy, bezwiednie zareaguję oporem (Aronson, 2012).

Ale kiedy jest jakaś reguła i nie grozi mi za nią kara, a ja raz, czy drugi raz, zastosuję się do reguły, to zaczynam wytwarzać uzasadnienia w głowie – czemu to robię – i one utrwalają zachowanie, bo ludzie dążą do spójności siebie.

Był eksperyment Friedmana w 1957.

Poszli do dzieciaków w przedszkolu i w jednej grupie powiedziano – nie wolno wam bawić się zabawkami-robotami, bo jak zobaczymy że się nimi bawicie, to będzie to czy tamto (sroga kara).

W drugiej grupie dorośli powiedzieli, że jak będziecie się bawić robotami przed obiadem, to przyjdziemy i wam pogrozimy paluszkiem.

W efekcie w obu grupach używanie robotów do obiadu spadło.

Po 2 tygodniach okazało się, że w drugiej grupie nadal nie bawią się robotami.

W pierwszej grupie wszyscy wyrywają sobie roboty – Efekt Reaktancji z psychologii społecznej.

Grupa, której grożono paluszkiem, nie bawiła się robotami, bo ich poproszono.

Jednak nie groziła im kara, więc dzieciaki żeby zrozumieć czemu się tym nie bawią, zaczęły wykształcać myśli wewnętrzne – i to zostało nawet na 2 tygodnie po obiedzie.

A grupa dzieci, którym groziła surowa kara za zabawę robotami przed obiadem – gdy miały pewność, że nie grozi im już kara – bawiły się nimi na potęgę (efekt oporu / reaktancji).

Surowa kara jako zakaz jest czymś na tyle silnym, że wystarcza, żeby uzasadnić sobie, czemu tego nie zrobię.
I nie ma już  miejsca, ani potrzeby na myślenie wewnętrzne o tym.

prośba powoduje, że zaczynamy sobie sami dopowiadać czemu warto posłuchać. Powstają wewnętrzne myśli, które zostaną już z dzieckiem utrwalone na przyszłość.

Daniel Błaszczuk

Facebook Comments Box